Aktywne Forum Pro Ana 2020

Nie jesteś zalogowany na forum.

Ogłoszenie

REKRUTACJA TRWA. ZAPRASZAMY!

#1 2020-12-07 11:16:56

sparrow
Nowy motylek
Dołączył: 2020-12-07
Liczba postów: 1
Wiek: 19
Aktualna Waga: ??
Docelowa Waga: 37
BMI: ??
Dieta: Wegetariańska
Wzrost: 160
AndroidChrome 84.0.4147.125

Rekrutacja

1. 19 wiosen na karku
2.160cm
3. Najnizsza to 43kg, najwyzsza 50kg. Ciezko mi stwierdzic ile waze obecnie, bo w mieszkaniu w ktorym teraz mieszkam nie ma wagi. Strzelam ze rowniez cos w okolicach 43, pamietam jak wtedy wygladalo moje cialo i na tej podstawie moge wysunac wniosek, ze powyzej 45kg nie waze na pewno. Moze nie jest to jakas precyzyjna metoda, ale dopoki nie wroce w rodzinne stron badz nie odwiedze kogos z waga w domu to musi wystarczyc.
4. Wagowy 37 kg. Ewentualnie wiecej, jesli okaze sie to naprawde konieczne. W pozostalych strefach zycia - dostac sie na wymarzone studia, skonczyc je, rozkrecic dzialalnosc artystyczna zwiazana z moja pasja. Poza tym miec rodzine, dzieci (nie biologiczne, niestety dane jest mi zyc z mutacja genetyczna, nie zdecydowalabym sie chyba na wlasne potomstwo z obawy o ich zdrowie),  legalna hodowle kotow rasowych. Wlasciwie duzo innych, mniej lub bardziej ambitnych planow. Zakladam, ze nie wszystko uda sie zrealizowac, ale przynajmniej wiem, do czego daze.
5. Z ed mam stycznosc od 7 lat. NIe zaczelo sie jako tako od checi schudniecia. Mialam krytyczna sytuacje rodzinna. Zauwazylam, ze niejedzeniem zwracam na siebie uwage i "w koncu" cos dziala. Moze i to bylo glupie, ale jako 12latka bylam malo rozsadna i chcialam miec bardziej ludzkie warunki do rozwoju i nauki. Poza tym nigdy nie chcialam dorastac. Na swoje szczescie nie zyskalam zbyt kobiecych ksztaltow na etapie dorastania, w dalszym ciagu mam bardzo maly biust (co nawet bylo obiektem kpin i zartow ze strony grona rowiesniczego, ale jako ze nigdy nie bylo to moim kompleksem, to za bardzo sie tym nie przejelam, olalam sprawe i w zaden sposob sie to na mnie nie odbilo). Co istotne moja mama rowniez miala podobne problemy, bardzo duzo schudla po ciazy ze mna. Nie przekazala mi dobrych wzorcow jesli chodzi o relacje z jedzeniem, sama sie chwalila niskimi bilansami, zalila ze zjadla kawalek ciasta i ze chcialaby schudnac wazac "50ilestam" kg. Nie winie jej za to wszystko, byla potwornie nieswiadoma krzywdy, jaka mi robi. Przechodzilam na przestrzeni lat przez rozne okresy, od "jedzenia wszystkiego bez myslenia o kaloriach", po restrykcje, napady. W zeszlym roku przechodzilam bardzo ciezko okres w zyciu, bliska osoba odwrocila sie ode mnie i potraktowala jak smiecia. Wtedy cos mi odbilo i chcialam ta cala frustracje, rozpacz i smutek "zabic" aktywnoscia fizyczna. Duzo czasu spedzalam na silowni, cwiczylam w domu, chodzilam na basen. Jadlam przy tym za malo, to znowu schudlam.Po ukonczeniu liceum i wyjechaniu na emigracje zarobkowa rowniez sporo sie zmienilo we mnie i w moim podejsciu do zycia. Przeszlam na tzw. diete ekonomiczna, w wyniku ktorej odrobinke schudlam (ciezka sytuacja finansowa doprowadzila do tego, ze chcialam maksymalnie oszczedzic na zywnosci). Nastepnie sie solidnie pochorowalam, nie mialam sily zeby chociaz wstac z lozka. Przyznam, ze nidy w zyciu sie tak nie czulam. Malo co jadlam z powodu braku apetytu wiec znow schudlam. Cos sie we mnie zapalilo, jakis wymarly perfekcjonizm i obsesja bycia "idealna" w kazdej strefie zycia. Moze to przez rozlake z domem rodzinnym, zyciem na wlasna reke, presja zwiazana z matura (jestem na gap year, poprawiam w maju mature w celu dostania sie na kierunek medyczny). Stopniowo wchodzilam w coraz to wieksze restrykcje. Wprowadzilam troche treningow cardio, wczesniej biegalam. Moje cialo sie zmienilo na bardziej kosciste. To tylko wprowadzilo mnie w stan ekscytacji, euforii, satysfakcji.
Przedzial kaloryczny mam w okolicach 1100kcal, czasem troszeczke wiecej, Do tego pracuje fizycznie i wplatam jakies treningi cardio i praktyke jogi. Jem glownie niskokaloryczne przekaski, dzieki czenu duzo podjadam w ciagu dnia. Z reguly sa to owoce, jogurty, warzywa, sucharki, zupy typu goracy kubek i produkty light. Jestem tez niestety wrecz uzalezniona od kofeiny, w ciagu dnia wypije spore ilosci kawy, herbaty, yerby, coli zero i monsterow zero sugar.  Napady czasem sa, bardziej pod wplywem emocji. Jednak niezbyt czesto, niezbyt duze i glownie na jakies zdrowsze produkty (slodyczy nie jestem w stanie jesc). Dodatkowo jestem wegetarianka, w przeszlosci zamierzam przejsc tez na weganizm, albo czesciowy witarianizm (ale to juz pewnie na studiach).

6. Ideologia skupiajaca sie na dazeniu do bycia jak najlepsza wersja siebie w kazdem strefie zycia.

7. Czuje sie samotna, nie mam z kim porozmawiac o mniejszych czy powazniejsych problemach. Potrzebuje dla siebie "safe space", wydzielonej przestrzeni internetowej. Nie mam zbyt wysokich oczekiwan, potrzebuje tylko troszke motywacji i zrozumienia. Od siebie daje to samo.

8. NIe bylam. Czytalam tylko jakies blogi od czasu do czasu.

9. Jestem umyslem scislyn, kocham koty, doceniam bardzo jakiekolwiek (nawet amatorskie) przejawy dzialalnosci artystycznej. Obserwuje sporo kont o tematyce fotografii czy grafiki komputerowej na ig (ale zajmuje sie czyms innym). Sama sie bardzo wkrecilam w jedna branze, wiaze z tym swoje przyszle zycie. Uwielbiam tworzyc i projektowac, a wieczory spedzone na tworzeniu sa dla mnie bardzo relaksujace. Praktykuje joge, moim celem bylo wzmocnenie ciala i nadaniu mu elastycznosci tak abym mogla wykonac np. szpagat. Od dawna marzy mi sie tatuaz przedstawiajacy meduze (dawno temu jakies zdjecie w internecie mnie zainspirowalo do tego stopnia, ze nadal mi to siedzi gdzies w glowie). Interesuje sie tez moda alternatywna. Mam zainteresowania z dziedziny nauk spolecznch i medycznych, mindfulness, selfcare, body-positive. Gotuje, aktualnie bardziej dla innych niz dla siebie (kuchnia azjatycka i roslinna moim faworytem). Jezdzilam kiedys konno, ale z przyczyn etycznych zrezygnowalam. Moim marzeniem bylo kiedys zostanie lyzwiarka figurowa, ale nie wyszlo. W zamian za to trenowalam taniec, troszke cwiczylam silowo na silowni, plywalam. Moja ogromna slaboscia sa jezyki obce. Mialam sie uczyc niderlandzkiego, aby jakos lepiej funkcjonowacw tym kraju, ale jakos kiepsko mi to wychodzi. Zamiast tego polegam tylko na swoim angielskim. Jestem ogolnie chyba bardzo zywiolowa istota, o duzych potrzebach samorealizacji, troszke zamknieta w swoim swiecie. Jestem dosc podatna na krytyke, wiele rzeczy za bardzo biore do siebie.  Poza tym boje sie naprawde wielu rzeczy, az wstyd sie przyznac. Kocham zwierzeta (koty zwlasza, jak wspomnialam na poczatku). Trzymam dwa pod swoich dachem w Polsce, znajde i adoptowana kotke. Lubie planowac, trzymac sie tego, lubie samokontrole. Pracuje (a raczej pracowalam, bo mam problemy z pracodawca) na magazynie. Lubie ta prace, pomimo ze jest ciezka fizycznie to jednak doceniam mozliwosc zdobycia doswiadczenia zawodowego i zyje mi sie lepiej niz za czasow szkolnych. Nie wiem, co moglabym powiedziec jeszcze o sobie. Pozostaje mi sie pozegnac i czekac na rozpatrzenie


Przepraszam za brak polskich znakow, ale urzadzenie, z ktorego korzystam takich nie obsluguje badz po prostu cos sie popsulo.

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] claudebot
AKTYWNE FORUM PRO ANA 2020

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum
spdlkcforum - sraka - magicschool - titanblitz - menadzersiatkowka