Nie jesteś zalogowany na forum.
Cześć! Dołączyłam wczoraj i od razu zauważyłam, że nie ma (przynajmniej dla nowych użytkowników) miejsca na dyskusje i poznawanie się, czy wspieranie, także oto on. Serdecznie zachęcam do odpowiadania na wątek
Offline
Jak super, od razu lepiej jak można gdzieś popisać z kimś
be strong and get skinny
Offline
A i może na dzienniczki?
Mój wczorajszy to
Ś: chleb z masłem, cykoria - 200 kcal
O: ryż, curry z warzywami i rybą - 50 + 20 + 250 kcal + ~320 kcal
K: susz malinowy 30 kcal
sides: kawa biała, kawa czarna, ciastko chocolate chip 260 kcal
R: 810 kcal
Strategia polega na tym, że rozwlekam jedzenie śniadania na kilka godzin, dokładam do tego kawy i w efekcie mogę zjeść obiad później nie głodując. Po zjedzeniu obiadu po południu po prostu nie mam potrzeby wpychać w siebie kolacji a wiadomo, że po ośmiu godzinach organizmowi po prostu skończy się zapas z jedzenia i przejdzie do zapasu z ciała, więc to dosyć opłacalne. Mam nadzieję, że to wystarczy na pozbycie się tego czego chcę się pozbyć tbh bo powrót do głodówek mi się nie marzy.
Wiadomość dodana po 02 min 38 s:
Mam wrażenie że to forum to trochę cmentarzysko i czuję się jakbyśmy zakładały jakąś nową cywilizację w postapokaliptycznym świecie XD
Offline
Same XD staram się znaleźć jakieś życie na tym forum bo zależy mi na takiej społeczności, która mnie rozumie a patrząc w necie nie widziałam żadnego bardziej żywego o tej tematyce
Wiadomość dodana po 05 min 48 s:
A jeśli chodzi o mój dzienniczek to wczoraj trochę mało wyszło
śniadanie: jabłko ok 90 kcal
obiad: shake proteinowy czekoladowy 200 kcal
kolacja: herbata i truskawki mrożone 58 kcal
To w sumie 348 kcal ale spokojnie normalnie jem więcej po prostu wczoraj tak się złożyło
be strong and get skinny
Offline
Właśnie też dołączyłam i trochę się boję, że forum jest martwe
Offline
Hejka, też mam takie obawy, ale jednak ludzie się rejestrują i dodają te formularze, może po prostu niektórzy boją się pisać czy coś.
be strong and get skinny
Offline
Taak, też sądzę, że to kwestia strachu, idk, miło, jeśli będzie nas chociaż mała grupa a żywszego forum chyba nie ma
Wiadomość dodana po 10 min 22 s:
Dzienniczek wczoraj:
Ś: parówki sojowe XDD polecam, dużo białka, smakują jak prawdziwe (polsoja) 100 kcal, chleb 100 kcal, cykoria 15 kcal
O: kasza pęczak (jezu zapomniałam jakimi zabójcami są kasze) 200 kcal, pieczarki 30 kcal, zupa jakieś 50 kcal
K: serek waniliowy 140 kcal
Razem: 635 kcal
Offline
Doba to może ja zacznę może jakąś dyskusje. Co was motywuje do odchudzania? Ja mam ostatnio problem z tym już pominę, że dzisiaj dostałam napadu i na pewno przytyję
be strong and get skinny
Offline
Heej. Mnie na przykład motywują niektóre aktorki, postacie z filmów, gier.
Ostatnio mam obsesję na punkcie Lary Croft, granej przez Angelinę Jolie.
Chce być silna i szczupła jak ona.
Pamiętam, że jak byłam mała to uwielbiałam grać na konsoli w Tomb raider.
Do dziś mam jedną (nowszą) wersję tej gry na PlayStation 4.
Kolejna inspiracją jest dla mnie Tifa z final fantasy 7.
Jest boska *-*
Oczywiście jestem świadoma, że w niektórych przypadkach nie jesteśmy w stanie wyglądać jak nierealne postaci, ponieważ *duh* są nierealne, ale lubię sobie pomarzyć.
Offline
Też motywują mnie aktorki czy modelki, często oglądam też jakieś filmiki motywacyjne ludzi, którym udało się dużo schudnąć (wiem, że to trochę głupie) ale i tak moją największą aktualną motywacją jest Lily Collins moja ulubiona aktorka (wygląda tak nieziemsko) chciałabym być taka drobna jak ona, mam nadzieje, że kiedyś to osiągnę heh
be strong and get skinny
Offline
Jak głupio to nie brzmi, motywuję mnie trochę ja z przeszłości, oczywiście patrzenie na Twiggy też jest jakimś sposobem (<3), chociaż wiele thinspiration to dla mnie przesada. Przede wszystkim wiem, że będę bardziej lubić szczuplejsze ciało i będzie się nam razem żyło lepiej, bez wahania przy wyjściu z domu, rozebrania się przed chłopakiem, przed lustrem. Trochę się czasem boję tego ciała odkąd jest kilka kilogramów większe XD
Offline
Same, nw czy to zdrowe, ale zawsze jak widzę ten dodatkowy kilogram na wadze to ogarnia mnie taki strach. Zawsze byłam szczupła a teraz dużo przytyłam przez leki, które biorę i czuję się tak okropnie. Jakbym nie była sobą bo wsm nie jestem xd Też mnie trochę motywują moje stare zdjęcia gdzie jestem taka mega chuda.
be strong and get skinny
Offline
żywszego forum chyba nie ma
www(kropka)skinnystars(kropka)oxn(kropka)pl
To jest nowe forum, Misie moje, póki co jestem sama z Administratorką, która zniknęła na kilka dni ale mam nadzieję że się odnajdzie. W regulaminie zaznaczyła ze forum ma luźną formą, nie ma obowiązku codziennej obecności, no i można założyć własny dzienniczek w segmencie oczekiwania na własny dzienniczek
Troche mi tam samej źle, ale jest szansa że administratorka wróci, bo tu raczej szansy nie ma... niektóe rekrutacje wiszą już miesiacami bez odbioru
Offline
Hejka, jak wam minął tłusty czwartek bo u mnie skończył się kolejnym napadem
be strong and get skinny
Offline
mmm tłusty czwartek to naprawdę wspaniały dzień XDD
i mean z jednej strony możesz się zgrywać że kompletnie się nie przejmujesz bo to jest ogólnośrodkowoeuropejski cheat day ale i tak męczy ta myśl o zjedzonym pączku (a raczej dwóch pączkach i pad thaiu). sama nie wiem, jest prawdą, że jeden dzień niewiele zmienia w skali tygodni, można się tylko bać, że znowu wejdzie w nawyk. po prostu dzisiaj bardziej uważałam i chyba nic się złego nie stanie, tak samo U Ciebie - to nie jest tragedia, tylko chwilowe pozwolenie sobie na przyjemność z jedzenia i imo nie ma w tym nic złego. jakby jesteś zdeterminowana i żaden tłusty czwartek tego nie rozwali.
Offline
Dzięki staram się trzymać motywację. Bardziej martwi mnie to, że moja waga stanęła w miejscu. Znacie jakieś sposoby na podkręcenie metabolizmu? Bo ja robię co mogę, ale przez niski bilans mój metabolizm mocno zwolnił
Wiadomość dodana po 02 min 44 s:
A jeśli chodzi o dzienniczek to wczoraj była głodówka (po tłustym czwartku) 200 kcal kawałek gruszki, borówki 100g i jogurt porzeczkowy 100ml
be strong and get skinny
Offline
Hmm jeśli chodzi o metabolizm to na pewno dużo płynów, dużo błonnika, zawierają go np. suszone śliwki, ale istnieją specjalne herbatki czy inne czary. Zdecydowanie i kategorycznie odradzałabym jakichkolwiek które mają być stosowane na zaparcia jak np często polecana xenna bo tolerancja się zwiększa i możesz mieć problem po jakimś czasie X'D. Palenie na pewno działa ale to chyba nie jest godne polecenia, chociaż osobiście lubię. Przychodzi mi do głowy kawa albo produkty z kofeiną (herbata czarna XD), ale tu znowu może być różnie z tolerancją właśnie.
Korzystałyście kiedyś z My Fitness Pal? Właśnie mi się przypomniało że to istnieje, mój były trzysta lat temu mi pokazał i w sumie zajebiste to jest, zna kaloryczność produktów i ustala ile kalorii dziennie powinnyście jeść żeby osiągnąć jakiś cel w jakimś czasie. A i pozwala na tryb niskiej aktywności fizycznej, w sensie bierze go pod uwagę co przypomina mi o kolejnej rzeczy do dyskusji.
Jezu naprawdę nie znoszę ćwiczeń i to pewnie dziwne że tu jestem ale no po prostu nie mogę, nie chcę, jestem leniwa idk. Zmuszam się do brzuszków bo, o zgrozo, przytyłam głównie na brzuchu co mnie strasznie zdziwiło zresztą bo come on mam 18 lat :''), muszę robić jakieś ćwiczenia na gorset mięśniowy i deskę ale one są poziomo to jeszcze do zniesienia, o i spacerki.
Czy jest tu jeszcze jakiś niećwiczeniowiec? hop hop!
O i jeszcze wgl pytam o ten fitness pal bo tam można sobie dodawać znajomych którzy widzą te nasze cele, zjedzone rzeczy itd. Nie ma pola na komentarze ale pomyślałam że to może być ciekawe wsm.
Wiadomość dodana po 07 min 23 s:
O i uwaga zdecydowałam że dziś się zważę! Bardzo długo moje odchudzanie zajebiście mocno szło w ED i może nie wycofałam się jeszcze z tego całkowicie ale trochę próbuję, pozwalam sobie na jedzenie dla przyjemności, po prostu z umiarem, nie ważę się co trzy sekundy, nie karzę się za nic i generalnie próbuję zrzucić tę parę kilo w miarę w zgodzie ze sobą. W ogóle uważam, że ważenie się często to jest taka kurde pieśń miłości i nienawiści, jak liczba na wadze spada, to to jest mega motywacja do dalszego odchudzania i myślę że to jest najniebezpieczniejsze. Nasz układ nagrody działa jak widzi tę mniejszą liczbę i łatwo się uzależnić, a potem wpaść w spiralę coraz niższych celów. Takie wieczorne pitu pitu mam z własną głową.
Może martwię się na zapas ale zastanawia mnie co zrobię jak osiągnę wagę docelową - jak ją utrzymać, czy to będzie wymagało dużych wyrzeczeń? Macie takie doświadczenia?
Offline
Dzięki za porady na pewno skorzystam jeśli chodzi o fitness pal to nigdy nie korzystałam, ale może warto zacząć to wsm dobry pomysł. Ja utrzymywałam wagę przez pół roku około, to nie jest takie trudne i nie wymaga wiele. Musisz po prostu znaleźć swój bilans, na którym nie tyjesz i dołożyć do tego chociaż minimum ćwiczeń. Potem organizm się przyzwyczai i będziesz mogła utrzymać wagę. To są moje doświadczenia, więc nw jak będzie u cb, ale możesz to potraktować jako radę
A i jeśli chodzi o kaloryczność to musisz sprawdzić jak to wygląda u cb (zazwyczaj wystarczy zostawić taki bilans jaki się ma lub trochę zmniejszyć albo zwiększyć to wszystko zależy jak zachowuję się twoja waga) mi np wystarczyło zostawić bilans taki jaki był
be strong and get skinny
Offline
O kurczę, wielkie dzięki za odpowiedź, naprawdę mnie to uspokaja. A i do tego błonnika zapomniałam dodać najważniejszej rzeczy jaką są po prostu owoce i warzywa, ogólnie jest mnóstwo tabel z zawartością błonnika w produktach i na pewno jest tam coś co po prostu lubisz także cool.
Mam dziś objawy odstawienia cukru, zanim podjęłam decyzję o odchudzaniu wpieprzałam strasznie dużo ciastek itp i to na porządku dziennym XDD więc jest mi ciężko się w ogóle najeść, mój organizm wyraźnie tęskni za słodyczami i jestem bardziej zmęczona. No to są klasyczne i dość naturalne konsekwencje ograniczenia cukrów prostych więc powinno mi przejść za parę dni ale aaaa kurwicy dostaję XDD. Jabłko chciałam zjeść żeby chociaż mieć cukier z owocu to oczywiście się okazało że ma jakiś milion lat i wygląda jak Elżbieta II.
Offline
Ja dzisiaj złamałam dietę i czuję się taka pełna. Kawa z costy i makaron po chińsku nie był mi potrzebny, ale zostałam namówiona przez koleżankę, a jako, że jestem słabym człowiekiem uległam xd Mam nadzieję, że szybko to nadrobię dlatego dzisiaj pół godziny cardio za karę (nienawidzę ćwiczeń w domu, lubię spacery taki ruch niewymuszony a takich ćwiczeń w domu wręcz nienawidzę)
be strong and get skinny
Offline
O jezu jak ja dobrze rozumiem niechęć do ćwiczeń w domu. Śmierdzące ale niestety skuteczne xd. I bardzo utożsamiam się z tą sytuacją makaronową, sama często jestem w podobnej i też mi z tym średnio. Plus jest taki że spadł mi pierwszy kilogram odkąd zapisałam się na to forum i wiem, że od teraz prawdopodobnie będzie mi łatwiej
Offline
Ja stoję w miejscu na razie i czuję się z tym fatalnie, tyle dni niskiego bilansu na darmo przez to zaczynam łamać dietę a dzisiaj znowu dostałam napadu /
be strong and get skinny
Offline
Wszystkie mamy takie momenty, nie łam się, będzie okej
Offline
Dzisiaj miałam załamanie, bardzo stresuję się pogrzebem który mnie dziś czeka. Straciłam ważnego członka rodziny i pozwoliłam sobie na ciepłe kakao (niestety z mlekiem 3.2%). Było bardzo słodkie i poczułabym się trochę lepiej gdyby nie to ile kalorii w nim było... Niby można sobie mówić, że miałam prawo i tak dalej, ale każdego dnia stajemy przed ciężkimi wyborami, jesteśmy nastawieni na stres, ukochani ludzie chorują i umierają. To nie jest dobra wymówka. Nie powinnam ulegać. Nie w kwestii jedzenia...
Bilans 20.02
Zjadłam jednego banana aby dodać nieco energii przy treningu...
Ale trenowałam balet przez prawie trzy godziny + pół godziny cardio
Offline
Wyjdziesz z tego, nawet jeśli przytyjesz po tym nie poddawaj się i idź dalej do celu w końcu go osiągniesz. Wszyscy mamy chwile słabości i mimo nawet słabych wymówek zdarzają się. Nie myśl o tym i idź dalej z dietą
be strong and get skinny
Offline
Dobra dawno nie było mojego dzienniczka
jabłko 119kcal
shake proteinowy 200kcal
borówki 65kcal
To razem daje 384 kcal całkiem niezły bilans
be strong and get skinny
Offline
Ja odbyłam w poniedziałek rozmowę z terapeutką, nie mogę sobie pozwolić raczej na powrót do ED bo to by się zajebiście źle skończyło. Aplikacja zasugerowała mi 1200 kcal jeśli chcę osiągnąc wagę docelową w kilka tygodni i tego się trzymam, zaczęłam ćwiczenia siłowe żeby zgubić brzuch (kurwwa mam 18 lat i brzuch i cant xdd), chodzę na spacerki i siedzę w tych ryzach. Przyznaję, że zajmowanie się odchudzaniem to praca na ćwierć etatu i bardzo kurde dobrze bo czuję się trochę mniej samotna. Chudnę, wolniej niż bym chciała i oczywiście ciągnie mnie do zmniejszenia liczby kalorii, ale wiem, że nie wolno mi tego robić i sprawia mi to jeszcze większą trudność. Jakby musze pilnować nie tylko tego żeby nie zjeść za dużo ale też tego żeby nie zjeść za mało i mój mózg jest jak: babo to czego ty w końcu chcesz XD
Offline
Hej, znalazłam ten wątek i naprawdę fajnie, że taki powstał Wspierajmy się i motywujmy, abyśmy miały siłę i energię do dalszych działań
Niestety, ale też to zauważyłam, że chyba te forum od dłuższego czasu jest mało aktywne. Co prawda nowe motylki rejestrują się, ale nic po za tym nie ma
Może uda nam się wspólnymi siłami odnowić je jakoś?
- Po pomoc dzwonili zawsze, ale gdy czułem smutek to odkładali słuchawkę.
Offline
hej, jestem tu nowa. mam nadzieję że dobrze mnie przyjmiecie. jeśli macie jakieś pytania odnośnie mojej osoby to zapraszam do rozmowy
Wiadomość dodana po 22 h 18 min 39 s:
hejka nie mam pojęcia czy tutaj mogę wstawiać takie wpisy aczkolwiek chciałam zapisać mój dzisiejszy bilans.
koło 13:00 wypiłam kawe z mlekiem (12kcal), następnie koło 17:00 wypiłam drugą kawe (12kcal) potem spaliłam 400 kcal- wykonałam trening interwałowy i teraz na zakończenie dnia pije herbate zieloną (1kcal) podsumowywując spożyłam 25kcal a spaliłam około 400 kcal. Mam nadzieję, że u was też nie najgorzej. Jeśli to nie tu powinnam pisać tego rodzaju posty to proszę o wskazówke gdzie mogę je umieszczać. Jak wasz bilans z dzisiaj? jesteście zadowolone z dzisiejszego dnia? Licze na chociaż jedną odpowiedź. trzymajcie się. I NIE PODDAWAĆ SIĘ PROSZE!!!
Ana jako przyjaciółka
Offline
żyje tu ktoś ?
Ana jako przyjaciółka
Offline
żyje tu ktoś ?
Chyba tak , ale pojawia się tutaj na forum bardzo mało osób. Nawet nie wiem czy pojawiają się sami założyciele
Fajnie by było tutaj z kimś popisać, powspierać się, ale ciężko cokolwiek zrobić jak tak mało osób tutaj jest i mało kto pisze
- Po pomoc dzwonili zawsze, ale gdy czułem smutek to odkładali słuchawkę.
Offline
jeśli chcesz to ja moge popisać, o ile nie przeszkadza ci moj wiek..napiszesz coś o sobie? chętnie cię poznam.
Ana jako przyjaciółka
Offline
Cześć jestem.
W najbliższym czasie będę starała się ożywić forum
Wiadomość dodana po 56 s:
Osoby które chcą dołączyć do forum muszą skopiować formularz i odpowiedzieć na pytania między innymi o wiek
Głód uaktywnia się po zjedzeniu 800 kcal, silna wola jest najważniejsza, nie można zawalać choćby nie wiem co.
Szczupła sylwetka jest wyznacznikiem wysokiego statusu społecznego... SŁODKA HERBATA ZABIJA GLOD EMOCJI
Nie umrę z głodu jeśli nie będę jeść mam wystarczające zapasy żeby zdrowo przetrwać chudnięcie do idealnej wagi. ------> KAŻDY DZIEŃ JEST WAŻNY!!!!!!!!<3 <--------
Offline